Nie ma Polaka, który by nie był głęboko poruszony odkryciem koło Smoleńska wspólnych grobów oficerów polskich, których ślad zaginął w Rosji Sowieckiej, a...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.


Wiadomości tej propaganda niemiecka stara się nadać jak największy rozgłos. Rząd polski polecił posłowi polskiemu w Szwajcarii, aby zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie, z prośbą o wysłanie delegacji, która by ustalić mogła na miejscu prawdziwy stan rzeczy. Pożądanym będzie, aby wyniki badań tej instytucji, której powierzone będzie zadanie wyjaśnienia sprawy i ustalenia odpowiedzialności były ogłoszone niezwłocznie.
Jednocześnie, tego samego 17 kwietnia, polski minister Obrony Narodowej, generał Kukiel, ogłosił komunikat, w którym streściwszy całokształt sprawy (Patrz Załącznik Nr 9), w ten sposób zakończył:
JesteÅ›my przyzwyczajeni do kÅ‚amstw propagandy niemieckiej i zdajemy sobie sprawÄ™ z celu jej ostatnich rewelacji. Jednakowoż z uwagi na dokÅ‚adne informacje dostarczone przez Niemców w sprawie znalezienia zwÅ‚ok szeregu tysiÄ™cy oficerów polskich w pobliżu SmoleÅ„ska i w Å›wietle kategorycznego oÅ›wiadczenia, że zostali oni zamordowani przez Sowiety, na wiosnÄ™ roku 1940 – powstaje konieczność, aby zbadane zostaÅ‚y odkryte zbiorowe mogiÅ‚y i aby fakty ustalone zostaÅ‚y przez odpowiednie czynniki miÄ™dzynarodowe, tego rodzaju jak MCK. RzÄ…d Polski zwraca siÄ™ do powyższej instytucji, proszÄ…c o wysÅ‚anie delegacji na miejsce, w którym polscy jeÅ„cy wojenni mieli być zamordowani.
Uprzednio jednak, na tym samym posiedzeniu, rząd polski postanowił dokonać jeszcze jednej próby zwrócenia się do rządu sowieckiego bezpośrednio z prośbą o udzielenie wyjaśnień. W tym celu wystosowana została nota do ambasadora sowieckiego w Londynie. W nocie tej, po przypomnieniu, iż sprawa zaginionych jeńców była wielokrotnie poruszana, rząd polski zwracał uwagę, że nie otrzymał nigdy dokładnych wyjaśnień, dokąd ci jeńcy wywiezieni zostali w roku 1940 i gdzie przebywają. A w dalszym ciągu:
... Gdy tedy, jak się okazuje z sowieckiego komunikatu Biura Informacyjnego z dnia 15 kwietnia 1943 r., rząd ZSRR zdaje się posiadać znacznie więcej wiadomości w tej sprawie niż te, które były w swoim czasie komunikowane przedstawicielom rządu polskiego, zwracam się do pana ambasadora ponownie z prośbą o udzielenie rządowi polskiemu szczegółowych i dokładnych informacji co do losu jeńców wojennych...
Tylko fakty niezbite stanowić mogą, w słusznie do głębi poruszonej opinii polskiej i całego świata, przeciwwagę dla tak obfitych i szczegółowych twierdzeń niemieckich o odnalezieniu wielu tysięcy zwłok oficerów polskich pomordowanych pod Smoleńskiem wiosną roku 1940.
Na notę powyższą nie nadeszła żadna odpowiedź.
Tymczasem decyzja rządu polskiego, zwrócenia się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, dosięga zastępcę delegata Polskiego Czerwonego Krzyża w Szwajcarii, ks. Radziwiłła, dnia 17 kwietnia o godzinie 16-tej. Już o godzinie 16 minut 30 wręcza on notę polską przedstawicielowi MCK, panu Ruegerowi. Dowiaduje się przy tym, że już dnia poprzedniego, 16 kwietnia, nadeszła analogiczna prośba o podjęcie zbadania sprawy katyńskiej ze strony Niemieckiego Czerwonego Krzyża (patrz: Załącznik Nr 10).
Stanowisko Niemiec było w danym wypadku konsekwentne, ale również znamienne. Konsekwentne przez zwrócenie się do autorytatywnej i bezstronnej organizacji międzynarodowej z prośbą o zbadanie zbrodni. Znamienne przez fakt, że cieszący się nieskazitelną opinią i powagą w całym świecie Międzynarodowy Czerwony Krzyż, raz wysławszy na miejsce swoich delegatów, nie dałby się na pewno ani oszukać, ani tym bardziej przekupić, ani w inny sposób nakłonić dla wydania opinii niezgodnej z faktycznym stanem rzeczy. Wynikało z tego, że Niemcy musieli być zupełnie pewni potwierdzenia swej własnej relacji i nie obawiali się ujawnienia prawdy przed światem. Natomiast zależało im oczywiście, ze względów politycznych, na jak największym jej rozgłosie i propagandzie, która by obciążała rząd sowiecki.
Ale rząd sowiecki oświadczył, że nie jest winien tej zbrodni, której według niego dokonali Niemcy. Wobec jednak wspomnianych, obciążających go poszlak, winien był tym bardziej i bardziej jeszcze od Niemców zabiegać o to, by w jak najszybszym oświetleniu sprawy, przez apolityczny, autorytatywny organ, wszelkie nieporozumienia w tym względzie zostały wyjaśnione. To znaczy, winien był zabiegać, o ile... oświadczenie jego odpowiadało prawdzie.
Dalszy przebieg wypadków był następujący. Wobec złożenia przez obydwie strony wojujące, tzn. Polskę i Niemcy, odpowiednich wniosków, czego właśnie domagał się statut, uchwalony przez MCK na początku drugiej wojny światowej, na podstawie którego podjęte być mogły dochodzenia międzynarodowe, przedstawiciel MCK oświadczył delegatowi polskiemu, że wnioski te zostaną najprawdopodobniej przez zarząd MCK uwzględnione i zapowiedział zebranie odpowiedniej komisji dla wyznaczenia neutralnej delegacji już na dzień 20 kwietnia 1943 r.
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.