- Przykro mi, ale obiecałem córce wycieczkę...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.

Potrzebuje mnie. - Podwójne kłamstwo.
- Rozmawialiśmy wczoraj w Centrum Operacyjnym i mamy kilka pomysłów - oznajmił Fox.
Mówiąc „my", miał na myśli siebie i prezydenta.
- Zamieniam się w słuch.
- Potrzebujemy od doktora Alego potwierdzenia tego, co było w e-mailu, i to szybko. Musi potwierdzić testy generatora neutronów. Zapytamy też, co się dzieje z produkcją plutonu. Jeśli nie udzieli odpowiedzi, trudno. Pójdziemy dalej. A potem urwiemy im jaja.
Harry skrzywił się. Fox był wyjątkowo nieprzekonujący, gdy starał się mówić jak twardziel.
- To znaczy?
- Prezydentowi podoba się pomysł blokady morskiej w Zatoce. Jak już zdobędziemy dowody, pójdziemy z tym do ONZ, pokażemy, że budują bombę. Powiemy, że to nie do przyjęcia i
wbrew traktatowi o nierozprzestrzenianiu broni atomowej. Będziemy zatrzymywać statki na morzu i spraw
dzać, czy nie przewożą czegoś, co może posłużyć do produkcji bomby.
- Nie chcę okazać prezydentowi braku szacunku, ale to błąd, Arthurze. Jeśli upublicznimy sprawę, spalimy agenta. Zabiją go, nim się zdążymy dowiedzieć, co tak naprawdę robią.
Może wam się tym razem uda, ale co dalej? Irańczycy będą nadal pracować nad bombą, a my będziemy o tym gówno wiedzieć.
Fox zacisnął zęby, ale po jego ustach błąkał się lekki uśmieszek.
- Nie będą, jeśli zbombardujemy im zakłady.
- Jezu, Arthur! Wiemy za mało, żeby doradzać prezydentowi rozpoczęcie wojny. Człowieku, zejdź na ziemię.
- Ja cię nie pytam, Harry, jak cię informuję. Właśnie to chce zrobić prezydent. Naszym zadaniem nie jest tworzenie polityki, tylko wprowadzanie jej w życie.
- Nasze zadanie, Arthurze, polega na tym, żeby robić swoje, czyli dostarczać wiarygodnych danych wywiadowczych. Myślałem, że po tym, co się działo ostatnio, ludzie to zrozumieli.
Rozejrzał się po gabinecie. Stojące na biurku zdjęcia w srebrnych ramkach opowiadały całą historię. Fox z prezydentem w Camp David. Fox ze Stewartem Applemanem na pokładzie
jakiegoś jachtu, zapewne w Nantucket. Stamtąd brała się jego władza. Była w mokasynach i popijała gin z to-nikiem. Sprzeciwianie się Foxowi nie miało sensu. Najmniejszego. Harry odetchnął głęboko.
- Wróćmy do podstaw. Zostawmy sobie bombę na później. Może być?
- Jasne, Harry.
- Po pierwsze, musimy mieć komunikację z naszym agentem - czy raczej z osobą, którą
mamy nadzieję uczynić
naszym agentem. Co mu powiemy? Rozmawialiście o tym z prezydentem?
- Mam listę pytań. - Fox wyjął z czerwonej teczki pojedynczą kartkę. - Zapytamy go, gdzie i kiedy został przetestowany generator neutronów. Zapytamy, skąd pochodzą części.
Zapytamy, jakie inne części zapalnika zostały przetestowane, gdzie i kiedy. Zapytamy go...
- Możesz już przestać - przerwał mu Pappas. - Nim zajdziecie dalej, facet będzie martwy.
- Do cholery, Harry, ty chyba nie rozumiesz. Irańczycy budują bombę atomową. A nam
kończy się czas. Nie stać nas na luksus czekania, aż wprowadzisz w życie wszystkie swoje szpiegowskie sztuczki. Potrzebujemy odpowiedzi na pytania z listy! Już!
Fox przerwał, bo uświadomił sobie, że krzyczy, co było nie-eleganckie i niepotrzebne. Po chwili zaczął jeszcze raz, ciszej.
- Rozumiesz, że mówię teraz w imieniu dyrektora.
- Obawiam się, że to prawda. Widziałem się z nim, zanim tu przyszedłem.
- Nie bądź samolubny, Harry. Chociaż raz zachowaj się jak członek zespołu.
Pappas cofnął się o krok. Włoski na karku stały mu dęba, jakby przez jego ciało
przepuszczano prąd. Członek zespołu, dobre sobie. Co za fiut z tego Foxa. To przez ludzi takich jak on zginął jego syn.
- Powiem ci coś, Arthurze. Napiszę wiadomość na ten adres na Gmailu. Polecę mu ustalić rzeczy, które wymieniłeś.
- Nie trzeba. Już to zrobiliśmy.
- Umieściliście to w folderze „Szkice"?
- Jeszcze nie. Czekaliśmy z tym na ciebie. Polecenie dyrektora. Mogłem to zrobić wczoraj, ale szef się nie zgodził-
Harry podszedł do komputera Foxa i przeczytał wiadomość. To była lista pytań,
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.