Zesztywniała

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.


- Nie wiem. Niczego już nie wiem, Miroe... - Dotknęła naszywek na kołnierzu peleryny, odetchnęła głęboko. - Ale przysięgam ci, na bogów twoich i moich, że zrobię wszystko, co tylko możliwe, by tak się stało. - (patrząc na zniszczone ciała) - Niszczy wszystko, czego się tknie, niech będzie przeklęta... - (Życie BZ ulecialo w ognistej kuli) - ...zmuszę ją do zapłaty, choćbym miała zginąć! Nie wywinie się z tego... - (Zrujnowane życie LiouxSkeda) - ...myśli, że jest nietykalna, myśli, że na zawsze zostanie Królową, ale się z tego nie wywinie... - (zrujnowane i jej życie) - ...choćbym miała utopić ją własnoręcznie!
- Wierzę ci, Jerusho - powiedział Miroe bez uśmiechu, usłyszała, jak zimne oskarżenie opuszcza jego głos. - Ale masz mało czasu.
- Wiem. - Obejrzała się, umyślnie ryjąc w pamięci obraz rozdartych resztek stworzenia, którego jedyną zbrodnią było życie. - Nigdy nie widziałam mera... - Zacisnęła usta.
- Tu też ich nie widzisz - głos mu drżał. - Teraz to tylko kupy mięsa, nie ma w nich nic z merów. Powinnaś je zobaczyć, jak tańczą wśród fal, lub posłuchać ich pieśni... Nie zrozumiesz znaczenia tej zbrodni, jeśli nie dowiesz się prawdy o nich. Jerusho, to więcej niż zwierzęta.
- Co? - Odwróciła się. - Co powiedziałeś? - Nie, nie mów tego; nie chcę wiedzieć.
- To rozumne istoty. Dziś na tej plaży popełniono nie dwa morderstwa, lecz pół setki. A w ciągu ostatniego tysiąclecia...
Zachwiała się.
- Nie... Miroe, nie są rozumne. To niemożliwe!
- To żywe istoty utworzone dzięki inżynierii genetycznej; Stare Imperium dało im nie tylko nieśmiertelność, ale i rozum. Moon Dawntreader powiedziała mi, kim są naprawdę.
- Ale dlaczego? Dlaczego miałyby być rozumne? Jak Hega może nie wiedzieć...? - Głos się jej załamał.
- Nie wiem dlaczego. Wiem jednak, że Hegemonia musi znać prawdę, i to od tysiąca lat. Gdy się o wszystkim dowiedziałem, powiedziałem Moon, że nie wiem, co robić, śmiać się czy płakać. - Twarz mu się skurczyła. - Wiem teraz. - Odwrócił się do niej plecami.
Jerusha stała w milczeniu, w bezruchu, czekała, aż pęknie i spadnie krucha czara nieba, aż szale sprawiedliwości zgniotą skorupę świata kłamstw, dławiąc i ją... Nic się jednak nie zmieniło w morzu, w powietrzu, w zarysie skał ani w przytłaczającej świadomości śmierci, zniszczenia, żałoby.
- Miroe... wracamy do patrolowca. Doczekasz się tu - doczekasz własnej śmierci.
Powoli kiwnął głową.
- Ocalałe z czasem tu wrócą. Muszę je zostawić - zostawić je swoim. Nie mogę im pomóc, nie mogę już pomóc sobie. - Spojrzał na tkwiącą przy skraju wody małą łódkę, na jej łopoczący żałobnie żagiel. - Dała mi najcenniejszy podarunek, jaki mógłbym otrzymać od kogokolwiek. Jerusho, dała mi prawdę... Powiedziała mi, że kazano jej tu wracać, że przysłała ją sybilla. Nie rozumiem, nie mogę uwierzyć, że miał na nią czekać taki koniec. Co to wszystko znaczy?
- Nie wiem. Nic nie wiem - Jerusha pokręciła głową. - Może wszystko, co robimy, jest pozbawione znaczenia. Musimy jednak próbować, prawda? Musimy spodziewać się sprawiedliwości... i nastawiać na zemstę. - Ruszyła do patrolowca, otulając się rękoma. Gdy mijali porzuconą łódkę, pomyślała, że Psy Arienrhod zniszczyły klonowe dziecko Królowej... a ona nigdy się o tym nie dowie.
32
- Martwiłam się o ciebie, gdy zapowiedziano sztorm.
- Był lekki. Umknęliśmy mu na czas - odpowiedział obojętnie.
Miękki śmiech. - Iluż z moich Starbucków mogłoby to powiedzieć nie kłamiąc?
Sparks nie odpowiedział, leżał nieruchomo na łóżku, oglądał siebie w lustrze, patrzył na nią patrzącą na niego, w nieskończoność. Obok leżała Arienrhod; krągłe linie jej ciała były jak ląd wyłaniający się z morza, przysłonięty śnieżnymi polami włosów. Z talii jak rzeka światła spływały jej sploty cienkich jak włos srebrnych łańcuszków. Powolnymi, ciekawskimi palcami wcierała w jego skórę pachnący olejek, lecz masowane ciało nie odpowiadało. Nie zareaguje na najintymniejsze dotknięcia, na najlepiej znane zachęty. Jak trup... bogowie, pomocy, jestem pochowany za życia.
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.