A przy tym Żydzi potrzebni byli średniowiecznym społeczeństwom chrześcijańskiej Europy...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.

Żadna dziedzina życia nie był tak tępiona, jak inwestowanie pieniędzy i pożyczanie ich na procent. Pożyczanie pieniędzy na procent, czyli lichwa, było surowo przez Kościół zakazane. Bez tego jednak nie mogły się obejść wszystkie warstwy społeczne. Pożyczanie pieniędzy było koniecznością. Tę "brudną robotę" pozostawiano Żydom, "a gdyby ich nie było, należałoby ich dlatego celu wymyślić". Mityczne fortuny, zgromadzone przez bogacących się Żydów, były dla nich także przekleństwem. Chciwi monarchowie i potężni możnowładcy co rusz sięgali po zasoby finansowe gmin
żydowskich. Najłatwiejszym sposobem na zdobycie majątku było albo ich wypędzenie, albo śmierć. Nie pierwszy to przypadek z tamtych czasów, kiedy tysiące ludzi miało zginąć dla podreperowania skarbca królewskiego. Taki sam los spotkał templariuszy -ale to już inna historia. A święty Tomasz z Akwinu nauczał: "Skoro Żydzi są niewolnikami Kościoła, może on dysponować ich majątkiem".
Przez całe średniowiecze niczego bardziej się nie obawiano, jak gniewu Boga. Od Atlantyku po Ruś umacniało się przekonanie, że ludzie stali się już na tyle niegodziwi, że Bóg doprowadzi do kresu ich istnienia. Nawet najgorętsza modlitwa -jak pisano -jest bezsilna i "już nas nie osłania". Nie mogło być niczego bardziej potężnego niż gniew Boga, wielokroć potężniejszego niż gniew ludzi. Fakty jednak dowiodły czegoś innego, gdy gniew ludzi skierowany został przeciwko Żydom. Pod zarzutem, że zatruwaj ą studnie, aby "zabić i zniszczyć całe chrześcijaństwo i objąć panowanie nad światem", rozpoczęto prawie dwieście lat trwającą "akcję" obmywania własnych win krwią
"morderców Chrystusa".
Przez Europę przetaczała się wielka zaraza, pochłaniając przeszło trzecią część ówczesnej populacji. Natychmiast uznano zarazę za karę Bożą. Ludzie pogrążeni w nieszczęściu poszukiwali winnych, na których mogli wyładować swój gniew. Jakże niewiele trzeba było, aby wskazać im "winnych", przecież nie można było okazywać gniewu Panu Bogu. Obcy, nierozumiani, wyalienowani Żydzi stali się najdogodniejszym
celem ataków. Dodatkową zaś pokusę stanowiła możliwość zagrabienia ich mienia.
Oskarżenie o zatruwanie studni było tak dawne, jak zaraza w Atenach, kiedy to wysunięto ten zarzut wobec Spartan. Podobnie kiedy w latach 1320-1321 Hiszpanię i Francję dotknęły epidemie, winą za nie obarczano trędowatych. Zresztą! oni mieli wedle powszechnego przekonania "działać" z podpuszczenia Żydów i muzułmańskiego władcy Granady. We Francji trędowatych spędzano do zagród i tam palono. Ich żydowskich mocodawców "na razie" karano grzywnami i "drobnymi napaściami". Kiedy jednak w Europie w połowie XIV stulecia rozszalała się zaraza, zarzuty przeciw Żydom odżyły natychmiast. Nawoływania do wymierzenia sprawiedliwości stały się wezwaniami do mordu. Głoszono je niemal zawsze z kościelnych ambon.
W 1348 roku w Narbonne i Carcassone wyciągano Żydów z domów i żywcem rzucano na stosy.
W 1458 roku zaraza dotknęła miasto Arras. Jedna piąta mieszkańców straciła życie.
Dwa lata później rozpoczęły się tam straszliwe prześladowania Żydów i polowania na czarownice w poszukiwaniu winnych wcześniejszej zarazy.
Żydów przedstawiano w kazaniach jako fanatyków pełnych nienawiści do rodzaju ludzkiego, który zamierzali potajemnie zniszczyć.
Przyznać wprawdzie należy, iż oficjalnie Kościół przyznawał Żydom pewne ludzkie prawa. Bóg bowiem stworzył świat dla wszystkich ludzi. Za obrońcę Żydów uchodził
papież Klemens VI. Żydzi, wedle tych praw, nie powinni być skazywani bez procesu, nie wolno było profanować synagog i cmentarzy ani też bezkarnie rabować ich własności. W
rzeczywistości prawa te nie miały praktycznie żadnego znaczenia. Żydzi nie mogli wnosić oskarżeń przeciwko chrześcijanom, a żydowskie zeznanie, w konfrontacji z zeznaniem chrześcijanina, pozbawione zostało wartości. Oficjalną doktrynie, że Żydzi, jako zabójcy Chrystusa zostali skazani na wieczne poddaństwo , ogłosił papież Innocenty III w 1205
roku.
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.