to było wynikiem chłopskich dążeń i dziełem chłopskich rąk...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.

Towarzyszący ekspan-
sji rolnej rozwój sektora rynkowego przeobraził kryteria wyboru ekonomicznego,
którymi kierowali się niegdyś organizatorzy systemu. Autarkia traciła rację bytu, pie-
niądz stawał się osiągalny przez wzrost produkcji i mógł skuteczniej zapewnić pokry-
cie różnorakich potrzeb. Mierzone nową miarką, dawne ciężary przedstawiały się
jako nieopłacalna forma eksploatacji. Ruchliwość chłopska stawała się istotnym ele-
mentem życia gospodarczego, a immunitet dla wolnych osadników, tytuł prawny
zwierzchności gruntowej oraz zezwolenia na lokację nabierały pierwszorzędnej wagi.
Recepcja prawa niemieckiego, wieńcząca proces feudalizacji ustroju, stanowiła zara-
zem odpowiedź zwierzchności na nową sytuację, wytworzoną przez aktywność
chłopskich producentów.
Przypuszczać wolno, że niemałą rolę odegrał w tych przemianach kontakt kultu-
rowy rodzimej ludności wiejskiej z napływającymi z Zachodu kolonistami. Zapewne
przenikały tą drogą nie tylko wzory technik, ale również postawy i wyobrażenia
o korzystnym układzie stosunków ze zwierzchnością280. Obfita dokumentacja,
związana z przenoszeniem polskich wsi na prawo niemieckie, nie zawiera śladów
oporu ludności wobec radykalnej przecież reformy stosunków agrarnych. Rozeznaniu
280 Zob. M. Friedberg, Kultura polska a niemiecka, t. I-1I, Poznań 1946; por. S.Trawkowski,
W sprawie roli kolonizacji niemieckiej w przemianach kultury materialnej na ziemiach polskich w XIII w.,
Kw. HKM, t. 8: 1960 nr 2; tenże, Przemiany społeczne i gospodarcze..., s. 79, 93, 98, 109.
226
potrzeb i interesów towarzyszyła tu może swoista akulturacja. Wydaje się w każdym
razie, że dawny tradycjonalizm wypierany był przez postawy, sprzyjające reorganiza-
cji wsi.
\ Feudalizacja wydaje się nie tyle przekształceniem, co destrukcjąjiawnego ustroju.
Dynamika społeczeństwa nie mieściła się w normach prawa książęcego. W obliczu
zmieniającej się sytuacji nie wystarczyło, a często nawet nie dawało"się norm tych
modyfikować. Trzeba je było po prostu uchylać - w części lub całości. System prawa
książęcego nie powstał oczywiście z dnia na dzień. W sumie jednak został on zamie-
rzony i skonstruowany jako gmach wiecznotrwały. Pod tym względem założenia jego
budowniczych przywodzą na myśl organizację społeczną formacji azjatyckiej, za-
stygłą w strukturalnej niezmienności, funkcjonującą zawsze w tym samym rytmie. Za
punkt wyjścia przyjęto szczegółowy bilans państwowych potrzeb, ustalony w zasad-
niczym zrębie raz na zawsze. Do bilansu tego dostosowano, wedle autarkicznych za-
sad, strukturę świadczeń i posług, a nawet strukturę samej ludności, podzielonej na
dziedziczne grupy funkcyjne z odrębnym statusem społeczno-prawnym. Wszystko
było tu obliczone na wieki wieków: rodzaje potrzeb, rodzaje świadczeń i służb, wyz-
naczone w ustalonym wymiarze przez państwowe prawo jako „perpetua servitus",
oparte na zagwarantowanym przez najwyższą władzę dziedziczeniu ziemi i niewzru-
szonym bilansie praw i obowiązków, wreszcie przeznaczenie dochodów.
Myślą przewodnią tej organizacji eksploatacyjnej wydaje się przede wszystkim
niezawodność pokrycia wszelkiej potrzeby. Twórcy systemu wykazali w tym kierun-
ku niemałą inwencję. Przewidziano każdy właściwie szczegół: kto ma pilnować so-
kolich gniazd, kto i na mocy jakiego przepisu prawnego wyrąbie lód w fosach
grodowych, kto i w jakim trybie dostarczy tłuczu dla psów myśliwskich w czasie po-
lowań, a komu powierzony zostanie zamiast zwykłych świadczeń obowiązek opieki
nad sforą i jej tresura. Nie przewidziano tylko jednego: zmiany społecznej. Liczono
się zapewne z modyfikacjami podziałów administracyjnych albo kompetencji po-
szczególnych urzędów, były to jednak przesunięcia w obrębie ustalonego mechaniz-
mu, nie naruszające zasad jego funkcjonowania. Tego, że przemiany technologii,
rozwój gospodarczy i dążenia społeczne mogą postawić pod znakiem zapytania fun-
damentalne zasady systemu, nikt nie przewidywał i nie umiał sobie zapewne wyobra-
zić. Ustrój prawa książęcego stabilizował organizację gospodarczą monarchii
i zapewniał społeczną równowagę systemu, zakładając i niejako kodyfikując petryfi-
kację stosunków społecznych.
W sytuacji, postawach i dążeniach praktycznych wszystkich środowisk - Koś-
cioła, możnych, pospolitej ludności - kryły się jednak źródła przemian. Impulsy te
wzmacniał kontakt z kulturą feudalnej Europy, skąd napływały wartości, wzory in-
stytucjonalne i ludzie. Ujęte w system norm, opartych na założeniu niezmienności,
społeczeństwo okazało się przecież strukturą dynamiczną i zmienną. W tej konfronta-
cji ostatecznie ulec musiały normy. W niejednym przypadku stawały się one krę-
pujące dla samych władców.
Ustrój prawa książęcego miał jednak za sobą siłę wszystkich tradycjonalizmów,
na których oparto jego stabilne funkcjonowanie, toteż nader opornie poddawał się
227
modyfikacjom. Nadania ziemskie i zwolnienia immunitetowe zasadzały się na częś-
ciowym uchyleniu jego norm; te jednak, które pozostawały w mocy, nadal krępowały
zainteresowanych. Zachowywało moc formalną i odczuwalne konsekwencje prak-
tyczne zróżnicowanie dziedzicznego statusu poszczególnych kategorii ludności, nieg-
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.