Z poczÄ…tkiem drugiej poÅ‚owy 16-go wieku nie byÅ‚o już na ÅšlÄ…zku ani jednego katolickiego ksiÄ™cia: W Cieszynie rzÄ…dziÅ‚ WacÅ‚aw III, w Karniowie, w...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.

, i dwóch Piastów: Fryderyk III. i syn jego Henryk XI. w Lignicy i Jerzy II. w Brzegu - wszyscy protestanci; dodajmy do tego biskupa wrocławskiego, zbyt słabego. Gdzie zaś książąt nie było, tam tem większe znaczenie miały miasta, a zarząd wszystkich spoczywał w ręku protestantów. Nie było na Ślązku ani kawałka ziemi, któraby nie była w mocy protestantów; a choć nad nimi wszystkimi był katolicki król Ferdynand, nie mógł już nic robić od czasu spokoju religijnego z roku 1555. I nie zrobił też już nic przez następnych lat dziewięć, które mu jeszcze do życia pozostały. Kiedy umierał w roku 1564, jedno zaledwie hrabstwo kłodzkie, ziemia na pół tylko ślązka, nie pozostawało pod panowaniem protestantyzmu, a to dzięki tylko temu, że było zastawione katolickim książętom bawarskim.
 
Siejba Jerzego Hohenzollerna powiodła się tedy znakomicie.
 
Wtem, gdy Ferdynand zamknął oczy - gruchnęła wieść, że syn jego Maksymilian, także jest protestantem i że wkrótce sam publicznie to ogłosi! Rzeczywiście - nie wiele do tego brakowało. Co byłoby z katolicyzmem, gdyby protestant został królem i cesarzem? Od niebezpieczeństwa tego uratował Kościół biskup polski Hozyusz. Gdyby nie wpływ polskiego biskupa, cesarstwo niemieckie byłoby już w 16-tym wieku protestanckiem.
 
 
Protestantyzm w Polsce a kardynał Hozyusz
 
I w Polsce nie brakowało protestantów. Patronem luteranizmu był tu książę pruski, ów zlutrzony, "sekularyzowany" ostatni Wielki Mistrz Krzyżacki w Prusiech, Albrecht Brandenburski, rodzony brat Margrabiego Jerzego. Dwór jego był od początku przytułkiem wszelkich heretyckich reformatorów, którzy ztąd szerzyli swe wpływy na miasta w Prusiech królewskich. Szybko tu przyjęło się luterstwo, a zwłaszcza w bogatym Gdańsku, gdzie nowinki religijne połączyły się z zaburzeniami politycznemi. Król Zygmunt Stary musiał w roku 1526 umyślnie do Gdańska przyjeżdżać, żeby przywrócić porządek, przyczem dał się ciężko we znaki wichrzycielom. Nawracać jednak przemocą nie pragnął i tylko pilnował, żeby protestanci katolików nie krzywdzili i nie grabili kościelnych majątków.
 
Pomiędzy luterskimi Prusami a luterskim Ślązkiem leży Wielkopolska granicząca od zachodu z brandenburskiemi posiadłościami. Z trzech stron otwarta na wpływy luteranizmu, nie zupełnie im się oparła i niejeden zawahał się w wierze. W Małopolsce szerzył się kalwinizm i aryanizm, - Był czas, że większa część polskiej szlachty w Wielkopolsce i w Małopolsce była kalwińską i aryańską; na Litwie zaś najmożniejsze rody, właściciele olbrzymich majątków, rodziny spokrewnione z tronem, wyznawały także kalwinizm. Ale czas ten trwał krótko; herezya nie utrzymała się w Polsce. Czy może rząd ją zgnębił? Rząd w Polsce nigdy nikogo nie gnębił! Będziemy mieli sposobność porównywać historyę reformacyi w Polsce i w Niemczech. W Niemczech składa się ona z historyi srogich wojen, w Polsce z pokojowego, łagodnego nawracania. W Niemczech protestantyzm został do dziś dnia, coraz potężniejszy, coraz bardziej dający się we znaki katolicyzmowi, w Polsce zniknął jeszcze w tym samym wieku XVI.
 
Od samego zaś początku różni się historya reformacyi w Polsce a w Niemczech tem, że wszystko odbywa się - bez rozlewu krwi. Co zaś najważniejsza, nie bałamucił nikt w Polsce wiejskiego ludu, toteż nie było tu żadnych a żadnych rozruchów, żadnej wojny chłopskiej. Nieznane też były prawie całkiem takie sekty, jak nowochrzceńców, nikt nie głosił wspólności żon i podobnych niedorzeczności.
 
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.