fundusze na badania naukowe pozwalające lepiej diagnozować raka piersi i zapobiegać mu, radiolodzy i chirurdzy zwiększym prawdopodobieństwem otrzymają...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.


27
Instytut Medycyny próba wprowadzenia jednoznacznych standardów w formułowaniu zaleceń
spaliła na panewce. Wyniki analiz przedstawione w „Journal of American Medical Association“ w
1999 roku dowodziły, że mniej niż połowa przeanalizowanych rekomendacji spełniała czy choćby
starała się uwzględniać standardy wyznaczone przez Instytut Medycyny17.
Podstawowe fakty na temat mammografii pozostają nie w pełni jawne, częściowo z powodu
rozstrzygnięć politycznych (prawodawstwo federalne gwarantuje zwrot kosztów mammografii, a
także zapewnia każdemu dostęp do tych badań), częściowo przez zalecające ją stowarzyszenia
zawodowe. Trudno jednak wskazać jednego winowajcę. Co niby ma zrobić radiolog, do którego
skierowano pacjentkę na profilaktyczną mammografię? I co ma zrobić chirurg, kiedy wynik
mammografii wskazuje, że w piersi mogły zajść zmiany nowotworowe?
Mówiąc oględnie, problem jest złożony. Jednak jak wskazują najbardziej przekonujące dane,
których wiarygodność sprawdzili najbardziej szanowani naukowcy, mammografia nie ocaliła życia
prawie połowie miliona kobiet, których przypadki rozpatrywano. Ten fakt jest tak bardzo
niepokojący i tak trudno przyjąć go do wiadomości, bo przecież mammografia powinna się
sprawdzać. Sama idea mammografii wydaje się bardzo przekonująca - jej logice nie da się
zaprzeczyć. Jeśli nasza wiedza na temat raka jest prawidłowa, jeśli wczesna interwencja zwiększa
szanse pacjenta, to mammografia nadal ma sens. U kobiet, które poddano mammografii, powinni-
śmy byli wykryć raka wcześniej, a one mogłyby żyć dłużej - zmniejszyłoby się ryzyko ich śmierci.
Ale tak się nie stało. Być może któraś z naszych przesłanek jest błędna. Może wczesne wykrycie
raka nie zawsze gwarantuje przedłużenie życia?
Dwa niezwykłe badania, których wyniki opublikowano w 2002 roku, dają zupełnie
nieoczekiwane odpowiedzi na te pytania. Jedno z nich wykonano w Quebecu, drugie w Niemczech.
Miały sprawdzić, co się działo, kiedy decydenci odpowiedzialni za służbę zdrowia zaczęli wdrażać
programy masowych badań moczu dzieci pod kątem nowotworu o nazwie „neuroblastoma".
Neuroblastoma, zazwyczaj występująca w dwóch pierwszych latach życia, to jeden z nowotworów
powodujących najczęściej śmierć u dzieci. Naukowcy stawiali hipotezę, że wykrycie guzów
wcześniej, w chwili kiedy nowotwór obejmuje mały obszar i rozwija się mniej agresywnie, pomoże
uratować więcej dzieci.
Tak jak się spodziewano i tak jak w wypadku mammografii, badający ustalili, że udało im się
wykryć o wiele więcej przypadków nowotworów dzięki zakrojonym na dużą skalę badaniom. Ale
tak jak w wypadku mammografu, odkryli także, że badania te nie ratują życia. W grupach dzieci
poddawanych badaniu tyle samo umierało na neuroblastomę co w grupach niebadanych.
Faktycznie, przeprowadzający weryfikację doszli do wniosku, że wykrywali zbyt wiele
nowotworów - prawie 70 procent ustąpiłoby bez leczenia albo nigdy nie zostałoby wykryte. Ale
kiedy je wykryto, wszystkie poddano terapii. A troje dzieci, które zmarły w grupie poddawanej pro-
filaktycznym badaniom, zmarło z powodu terapii, której je poddano: dwoje w wyniku komplikacji
pooperacyjnych, a jedno w trakcie chemioterapii. Wszystkie programy wykrywania neuroblastomy
na świecie przerwano.
Nie wiemy dokładnie, dlaczego mammografia nie przedłuża życia ani go nie ratuje. Ale
opowieść o neuroblastomie pozwala wysnuć dość prawdopodobną teorię i wyciągnąć wnioski na
przyszłość: wczesne wykrycie nowotworu nie zawsze jest odpowiedzią na wszystko. W przypadku
raka piersi spory odsetek guzów nowotworowych, być może 25 procent lub więcej, rozwija się
bardzo powoli i być może nigdy nie stworzy poważnego zagrożenia. Ale tak jak w wypadku
neuroblastomy, kiedy guzy te zostajÄ… wykryte, to zawsze poddaje siÄ™ je terapii, bo nigdy nie
wiadomo, które z nich stanowią zagrożenie, a które nie. Dzięki badaniom nad neuroblastomą
zdaliśmy sobie jednak sprawę z tego, że wykrycie nowotworu nie powinno stanowić celu samego
17 Po 1999 roku niektóre zalecenia zweryfikowano, ale tysiące innych nie.
28
w sobie. W gorączce poszukiwań raka zapomnieliśmy chyba, że prawdziwą stawką w tej grze jest
ludzkie życie.
Nie powinniśmy jednak rozpaczać, że nie ma alternatywy dla mammografii. Regularne badanie
piersi wykonane przez dobrego specjalistę może w dużym stopniu zredukować ryzyko, że rak
zostanie wykryty dopiero w późnym stadium. A z pewnością tego typu diagnostyka daje mniej
fałszywych pozytywnych wyników. Nie od dziś wielu specjalistów przekonuje, że regularne
badania piersi to lepsze narzędzie diagnostyczne niż mammografia. Klęska mammografii jest o
tyle niepokojąca, że sam pomysł badania zdawał się w pełni uzasadniony. Mammografia to
produkt zaawansowanej techniki, która pozwala zajrzeć do wnętrza ludzkiego ciała. Dlatego tak
trudno uwierzyć, że fizykalne badanie piersi sprawdza się tak samo, a nawet lepiej niż
mammografia. Ale właśnie to miały zbadać przywoływane powyżej analizy i takie dały rezultaty.
Choć okazało się, że mammografia nie zdaje egzaminu jako badanie profilaktyczne, może ona
służyć innym celom. W przypadku pacjentek z guzkami może dostarczyć użytecznych informacji.
Ponadto jeśli badania genetyczne dowiodą zwiększonego ryzyka zachorowania na raka piersi ze
względu na przypadki w starszych pokoleniach, mammografia może okazać się dobrym wyborem.
Ponadto być może za kilkadziesiąt lat kolejne analizy skuteczności mammografu profilaktycznej
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.