się coraz zim92 niej, ale gdy któryś zerknął w stronę kozy, widział szklane drzwiczki rozświetlone płomieniem świeczki, a skoro płomień, to...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.

Ale ciepło się nie robiło. Przeciwnie. Nad ranem zdemaskowano podstęp ojca, który jako
jedyny dobrze się wyspał, bo przezornie opatulił się dodatkowo płaszczem.
Wrodzony spryt ojca sprawił, że dość szybko awansował. Działo mu się lepiej, gdy został pisarzem
kreślarzem sztabowym. Mógł wtedy żonglować losem nie tylko szeregowców, ale też kaprali i
plutonowych. Prawdziwym palantom ustawiał służbę w święta albo soboty i niedziele. Tym, których
ojciec lubił, wpisywał warty o najmniej uciążliwych porach. Choć nie zawsze to się udawało.
Któregoś razu, czy chciał, czy nie, musiał wyznaczyć nocną wartę Pyzdrze, swojemu najlepszemu
kumplowi. Pyzdra uczciwie ostrzegał: — Mój przyjacielu, ty lepiej mi nie dawaj nocnej warty.
— Pyzdra — próbował mu tłumaczyć ojciec — każdy musi chociaż jedną nockę odbębnić, nie mogę
cię już dłużej chronić.
Pyzdra był nieprzejednany: — Stary, radzę ci, żebym jej nie miał.
— Musisz, pieprzone przepisy.
— Stary, będziesz żałował.
Ojciec wyznaczył Pyzdrze nocną wartę, ale nigdy tej nocy nie zapomniał. Gdy tylko udało mu się
przysnąć, natychmiast Pyzdra pojawiał się przy jego łóżku i szarpał za ramię z pytaniem: — Stary,
nie chce ci się lać?
— Nie chce — bronił się ojciec.
— Ale na pewno nie chce ci się lać?
— No nie!
— To dobrze, bo bałem się, że chce ci się lać i zeszczasz się w łóżko — mówił Pyzdra i wychodził.
Rozbudzony ojciec przewracał się na drugi bok i gdy tylko zaczynał zapadać się w miłe i ciepłe
urojenia, gdy tylko odpływał w miłą kolebkę szczęścia i zachwytu, a oczy sklejał mu miód
zmęczenia, natychmiast jak na zawołanie pojawiał się Pyzdra, szarpał za ramię, a gdy ojciec się
rozbudzał, Pyzdra zaczynał: — Stary, nie chce ci się lać?
— Nie! — bronił się ojciec.
— Ale na pewno nie chce ci się lać? — ciągnął zatroskany Pyzdra.


— Kurwa, nie! — błagał o litość ojciec.
— To dobrze, że nie, bo jakby chciało ci się, to mógłbyś nalać w łóżko, a to by nie było dobre —
kończył Pyzdra.
I powtarzało się to z dziesięć razy. Ranek powitał ojca gwałtownym ciosem w głowę. Nieprzytomny
z braku snu ledwo stał na apelu. Już wiedział, że zrobi wszystko, by Pyzdra nie miał więcej nocnej
warty.
Z trzy razy ojciec wspomniał dowódcę jednostki pułkownika Raduchę. Pułkownik Raducha lubił
ojca. W ogóle lubił inteligentnych i obrotnych żołnierzy. E tam, żołnierzy, komandosów. „Wy byczki
niedojone!" — krzyczał na odprawach. „Jesteście przykładem dla całego wojska. I macie być
przykładem, czy wam się podoba, czy nie!" Łysy, wysoki, dobrze zbudowany, pod pięćdziesiątkę.
Miał posłuch w jednostce. Wzbudzał respekt, gdy przechodził tym swoim sprężystym krokiem.
Chłopaki go szanowali, bo we wszystkim, co robili, pułkownik Raducha był lepszy. No może nie na
placu ćwiczeń, ale już na strzelnicy nie miał sobie równych. Zapamiętał sobie ojca po słynnym
buncie na stołówce, który ojciec zorganizował z Pyzdrą. Poszła za nimi cała jednostka. Chłopaki
mieli dość śledzi i zepsutego mięsa. Ogłosili strajk głodowy do czasu, aż nie dostaną porządnego
jedzenia. Pismo, które wysłali do generała Oliwy, zastępcy ministra obrony narodowej do spraw
politycznych, napisał ojciec drukowanymi literami, dzięki czemu dowódca jednostki nie mógł
rozszyfrować autora. Pod skargą wśród stu czterdziestu czterech podpisów tylko dwa były czytelne:
ojca i Pyzdry. Pułkownik Raducha był wściekły, bo przez to pismo zrobiła się afera. Centrala kazała
wyremontować stołówkę, a jedzenie miała wydzielać kuchnia polowa. Pyzdra, czując burzę,
powiedział ojcu: „Nowak, jak będą kłopoty, powiem, że to ja napisałem list. Zostały mi tylko dwa
miesiące do wyjścia i jakoś wytrzymam, a ciebie przecież przez ten rok zajebią".
No i były kłopoty. Pułkownik Raducha wezwał Pyzdrę i ojca na spowiedź. Pyzdra wziął autorstwo
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.