niszczyciel klasy Victory - „Czerwone Żniwo" - osłonił „Wschód Taanabu" przed yuuzhańskim ogniem, jednocześnie ostrzeliwując wrogą korwetę...

Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.


Drugi okręt - „Chimera" - przyłączył się do „Zadziornego", atakującego yuuzhań-
ski krążownik. Okręt otoczył się bąblami grawitacyjnymi, które absorbowały wszystkie strzały, ale pozbawiały go niemal całkowicie możliwości manewru.
Może nas tu tak trzymać, dopóki dovin basale nie stracą sił, pomyślała Jaina. Nie mamy pojęcia, jak długo może to potrwać.
Widok, jaki Shedao Shai zobaczył na powierzchni Garqi, nie przypadł mu do gu-
- Dowódca Łobuzów do wszystkich Łobuzów: zarządzam odwrót. Wracajcie na stu. Podchodząc do lądowania małym promem, widział czarną bliznę wypaloną na po-
„Zadziornego". Wypełniliśmy cel misji i wracamy do domu.
wierzchni, ale dopiero stojąc wśród zwęglonych szczątków, skrzypiących pod butami, Jaina zamrugała i sięgnęła do Mocy. Wyczuła obecność brata, całego i zdrowego, w pełni odczuł ohydę tego wszystkiego. Sucha woń spalenizny wypełniła mu nozdrza; na pokładzie „Zadziornego".
chwilami dochodził do tego kwaśny odór spalonych ciał.
Teraz możemy wracać, pomyślała.
Zadowolony, że maska nie pozwalała dojrzeć jego twarzy, wykrzywionej z obrzy-Rzuciła okiem na ekrany czujników i zmarszczyła brwi. Zobaczyła ślady tylko dzenia, Shedao Shai spojrzał na podwładnego, który leżał przed nim rozciągnięty na kilku skoczków, zawracające w stronę yuuzhańskiego statku. Szponowate myśliwce ziemi. Stawiając nogę na szyi wojownika, przemówił:
kreśliły wymyślne wzory na polu bitwy, eskortując czwórkami X-skrzydłowce w kie-
- Powiedziałeś, Runcku Das, że Krąg Val dzielnie walczył, zanim poległ. Jak to się runku bothańskiego krążownika. Jedna czwórka odłączyła się od pozostałych, by zająć stało, że nie zginąłeś u jego boku?
pozycje wokół Jainy i Anni.
Runek wypluł z ust ślinę zmieszaną z popiołem.
- Nie martwcie się, Łobuzy, już was mamy... i doprowadzimy bezpiecznie do do-
- Wodzu, Krąg Val rozkazał mi, bym pozostał z tyłu, zbierając informacje dla cie-mu.
bie i powstrzymując ataki tutejszego ruchu oporu. Chciałem być tu z nim, żeby go Protekcjonalny ton w głosie dowódcy Kolców sprawił, że Jaina zagryzła wargi.
chronić, ale mi nie pozwolono.
-Kim jesteście?
Deign Lian, stojący u lewego boku Shedao, prychnął gniewnie:
- Jesteśmy najlepszymi pilotami wojskowymi w galaktyce. - Szum zakłóceń zagłu-
- Posłuchaj głupiego rozkazu, a odsłonisz się jako całkowity głupiec.
szył na chwilę głos dobiegający z głośnika. - Falanga domu Chissów, oddelegowana do Dowódca Yuuzhan Vong wyrzucił ramię do przodu. Wyprężone palce trafiły w Nowej Republiki przez mojego ojca, generała barona Soontira Fela.
gardło adiutanta, wyrywając z niego ochrypły kaszel. Lian dał krok do tyłu. Już zaczął
unosić ręce ku szyi, zatrzymał je jednak w pół drogi i zwinął dłonie w pięści. Po chwili rozluźnił je i powoli opuścił wzdłuż boków. Opadł na jedno kolano i pochylił głowę.
- Błagam o wybaczenie... panie...
Shedao Shai zmierzył Liana zimnym wzrokiem i przeniósł spojrzenie na wojownika leżącego u jego stóp.
- Co tu się stało? Opowiedz mi wszystko.
Runek rozdrapał ziemię pazurami.
- Możemy się tylko domyślać. Jedyne informacje, jakie mamy, pochodzą od kilku Chazrachów, którym udało się uciec.
- Jakie więc są wasze domysły?
Wojownik oblizał szarym językiem poczerniałe wargi.

139
Michael Stackpole
Mroczny przypływ II - Inwazja
140
- Krąg Val, jak należało, wyzwał na pojedynek dowódcę wrogiego oddziału.
- Mądrość mojego wodza jest niezmierzona.
Srebrne Ostrze nie odpowiedział. Zrobił to Żółte Ostrze, a potem jeszcze jeden z pozo-
- Gdyby tak było, wysłałbym z tobą więcej statków. Adiutant uniósł głowę.
stałych, ale nie jeedai. Krąg Val usiekł pierwszego, a potem rozpłatał Żółte Ostrze.
- Skąd wiedziałeś, że powinieneś wysłać ze mną flotę? Shedao Shai zatrzymał się Zabił go trzeci jeedai. Srebrne Ostrze zaczął walczyć z pozostałymi i pokonał ich. Nasi na chwilę.
niewolnicy poszli w rozsypkę i uciekli. Wróg podpalił to miejsce, a ogień pożarł ciała i
- Ta wcześniejsza penetracja systemu przez statek Nowej Republiki nie miała sen-ich, i naszych poległych.
su. Gdyby im chodziło o zwiad, mogli pozostawić okręt na obrzeżach systemu i wypu-Shedao Shai uderzył się prawą pięścią w okryte zbroją udo, aż zaciśnięte palce ścić myśliwce, żeby zbliżyły się do planety, zebrały dane i bezpiecznie wróciły. Taką rozluźniły się i powoli wyprostowały.
właśnie taktykę zastosowali w systemie Sempidala. Jedynym powodem ich przybycia
Copyright (c) 2009 Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.