bear greg, koncert nieskonczonosciod wieków nasz lud: żeby nadszedł czas, kiedy wszyscy podzielą się swymi opowieściami i wszystko stanie się jasne, i...
Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego.
Jakże niezgrabna jest ta uwaga dla czytającego ją młodego poety!Złożył list, wsunął go do koperty, wyciągnął dokumenty prawnicze i przejrzał je pobieżnie. Był zabezpieczony finansowo; do jego obowiązków należeć będzie uporządkowanie dokumentów Waltiriego i zajęcie się ich opublikowaniem oraz nadzór nad aktualnie publikowanymi pracami; jeśli chce, może mieszkać w domu Waltiriego.
Usiadł i objął przykryte kocem nogi siilnymi, opalonymi na brąz ramionami, a listy zsunęły mu się z piersi. Najbardziej ze wszystkiego pragnąłby teraz porozmawiać z Goldą, poprosić ją o pomoc w udobruchaniu rodziców, może o uspokojenie umysłów ich wszystkich.
Czy Goldzie przyszłoby coś z tego, gdyby wiedziała tyle, ile wiedział Michael - kim był Waltiri i że nie umarł. Przynajmniej nie w ludzkim tego słowa znaczeniu.
A co z ludźmi z Królestwa? Z Heleną i z innymi! Adonna Tonn - powiedział, że po usunięciu Clarkhama nikomu nie stanie się krzywda. Michael nie mógł w to po prostu uwierzyć, ale nie mógł też nic zrobić. Nie tutaj, nie teraz.
Poszedł do łazienki, żeby obmyć sobie twarz. Z umywalki z gorącą wodą unosiła się para kłębiąc się wokół jego twarzy. Oddychał głęboko wciągając parę w płuca, by oczyścić się ze smutku i stresu. Spojrzał poprzez parę w lustro.
Położenie - kąt - nie był idealnie prosty. Znajomy, ale... Michael był widoczny w trzech czwartych. To co sobie uświadomił, było jak pociągnięcie ostrą żyletką po szkle. Patrzył na pierwszą twarz z Hebal Mish, na pierwszy wizerunek wyrzeźbiony z obłoków śniegu. Zmienił się tak bardzo, że nie poznał sam siebie.
Z początku ogarnęło go przerażenie:. Postał chwilę w korytarzu przed łazienką, potem wszedł do swego pokoju i otworzył na oścież okno, żeby odetchnąć świeżym powietrzem.
To się nie skończyło. To się nigdy nie skończy; i był w to teraz zaangażowany bardziej niż kiedykolwiek.
W głębi nocy zaczął śpiewać ptak..
GREG(ORY DALE) BEAR
urodził się 20 sierpnia 1951 roku w San Diego (Kalifornia, USA). Z wykształcenia anglista, absolwent San Diego State University, podejmował się różnych zajęć (wykładowca kierownik planetarium, księgarz), by w roku 1975 poświęcić się całkowicie pisaniu. Zadebiutował opowiadaniem „Destroyers" zamieszczonym w roku 1967 na łamach Famous Science Fiction. Pierwsze dwie powieści, Hegira i Psychoneopublikował w roku 1979; od tamtej pory wydał ich kilkanaście, między innymi:
Beyond Haeven's River (1980),
Strength of Stones (1981),
Koncert nieskończoności (1984) i The Serpent Mage. (1986),
kolejnej dylogii Eon (1985) i Eternity (1988),
Blood Music (1985) oraz The Forge of God (1987).
Ponadto ukazały się dwa zbiory jego opowiadań The Wind from a Burning Woman (1983) i Tangents (1989). Tytułowe opowiadanie z tego ostatniego zbioru otrzymało nagrody Hugo i Nebula w roku 1987, natomiast w roku podobnie uhonorowano opowiadanie „Blood Music".
W życiu prywatnym Greg Bear jest mężem Astrid Anderson, córki Poula i Karen Andersonów oraz ojcem dwojga dzieci.